Nadzwyczaj duża liczba osób krytycznie wypowiada się na temat stylu ubierania skejtów, nazywanego także „ulicznym” lub „undergrandowym”. Uznaje się nie tylko, zbyt wiele kolorów takich ubrań, ale przede wszystkim zarzuca się im śmieszne kroje. Mówi się bowiem, że zbyt szerokie spodnie i bluzy z wielkimi kapturami wyglądają co najmniej zabawnie. Tymczasem, styl uliczny jest odpowiedzią i przeciwieństwem zniewieściałości w męskiej modzie. Ubrania skate, takie jak szerokie spodnie można uznać za przeciwieństwo i walkę z rurkami, które zazwyczaj uznawane były za krój kobiecych spodni. Sami przedstawiciele subkultury skejtów bardzo krytycznie wypowiadają się na temat panów pojawiających się w takich ubraniach. Mówi się, że ubrania skate mają być ich przeciwieństwem.

Doskonale widać to w najnowszej kolekcji firmy produkującej ubrania skatów – Moro. Na stronie internetowej o adresie http://hiphopshop.pl/manufacturer/MORO, można odszukać spodnie o zwyczajnym, klasycznym kroju oraz ciekawe, duże bluzy w różnych kolorach z interesującymi napisami i nadrukami. Co ciekawe, styl skatów jako jeden z nielicznych skupia się przede wszystkim na wykonywaniu napisów w języku ojczystym. Większość przedsiębiorstw odzieżowych w Polsce, są to firmy zagraniczne, dlatego młodzi ludzie noszą najczęściej ubrania o symbolach i napisach, których dość często po prostu nie rozumieją. Dzięki takim politykom przedsiębiorstw, jak Prosto czy Moro, każdy przedstawiciel subkultury skejtów doskonale wie, z czym się utożsamia. Zdarza się, że niektóre napisy na koszulkach lub bluzach, mają być jednocześnie dowcipne, szokujące i reklamować firmę, o czym może doskonale świadczyć ten, proponowany przez Moro w sezonie 2013: „Wóda, koks, kobiety, Moro, sport, balety”. Co ciekawe, ubrania firmy Moro są niezwykle przystępne cenowo dla młodych ludzi, a ich ceny są nawet kilka razy niższe, niż przedsiębiorstw takich, jak firmy odzieżowej Koka.